-To jest Weronika .Przyjechała z Niemiec .Proszę ,bądźcie dla niej mili -mówiła ,a oni popatrzyli na mnie jak na głupią
-Weronika ! Chodź siadaj ze mną ! -krzyknęła dziewczyna z trzeciej ławki ,a ja usiadłam obok niej.
-Jestem Paulina - przedstawiła się z uśmiechem .Miała brązowe oczy i ciemne włosy za ramiona .Kiedy przyszedł czas powrotu do domu ,okazało się ,że Paulina mieszka obok mnie .W drodze powrotnej poznałyśmy się trochę .
-Bardzo dobrze mówisz po Polsku -zauważyła
-Dzięki .Moja mama starała się żebym umiała również polski .
-W jakim mieście mieszkałaś ? -spytała
-W Dortmundzie -odpowiedziałam z żalem
-Miałaś tam jakiś przyjaciół ?
-Tak ,ale nie chcę o tym rozmawiać - powiedziałam tak szybko ,jak mówi się komuś ,że ma rozpięty rozporek.
-Aha .Ok .-zakończyła po czym nastąpiło niezręczne milczenie ,które przerwałam ,będąc pod moim domem.
-To widzimy się jutro w szkole .
-Jasne - powiedziała ,a ja odpowiedziałam uśmiechem i ruszyłam w stronę schodów.Po cichu weszłam do środka ,aby niespostrzeżenie znaleźć się w moim pokoju. Jednak podłoga odmówiła posłuszności i mama usłyszała .Od razu zaczęło się przesłuchanie ...
-Jak było ? Poznałaś kogoś ? Kim była ta dziewczyna ? -wypytywała
-Myślę ,że dobrze . Narazie poznałam Paulinę .Mieszka obok nas .
-No widzisz ! Mówiłam ,że znajdziesz przyjaciół .-powiedziała z tryumfalnym uśmiechem
-Mamo i tak nikt nie zastąpi mi Cathy ,Matsa i ...-powiedziałam
-Jeszcze raz wypowiesz w tym domu te imiona ,to wyjdę i nie wrócę ! -krzyknęła
Ze łzami w oczach pobiegłam do mojego pokoju i położyłam się na łóżku.Jak to możliwe ?! Zapomniałam jego imienia ...Czułam jakby on nigdy nie istniał .Mama miała rację ...Zapomnę o nich .Szybko podniosłam się i otworzyłam pudełko gdzie schowałam zdjęcia .Nagle do pokoju weszła mama .
-Tego szukasz ?-powiedziała ,pokazując to czego w tej chwili potrzebowałam
-Oddaj to ! Dlaczego grzebiesz w moich rzeczach !?-krzyczałam przez płacz
-Prosiłam cię ,żebyś o nich zapomniała. To dla twojego dobra .Zrozum tak będzie lepiej- mówiła spokojnie
-Wyjdź ! Nie chcę cię widzieć ! Jesteś najgorszą matką na świecie ! -krzyczałam ,po czym zatrzasnęłam drzwi.
Wiedziałam jedno : Teraz na pewno o nich zapomnę ...
Następny dzień:
O godzinie siódmej zadzwonił budzik. Zerwałam się na równe nogi i otworzyłam szafę . Wybrałam jasne jeansy i luźną koszulkę nike.Na nogi ubrałam ulubione trampki.Wyszłam do kuchni .Mamy nie było ,poszła do nowej pracy .Wyciągnęłam z lodówki jogurt i zabrałam się za jedzenie . Nie lubiłam jeść .Traktowałam to jak karę i tylko Cathy potrafiła namówić mnie do jedzenia .Kiedy wyrzucałam prawie puste pudełko ,zadzwonił dzwonek do drzwi .Przywitałam się z Pauliną ,wzięłam torbę z książkami i zamknęłam drzwi.Lekcje zaczynały się o ósmej pięć .W szatni poznałam kilka nowych osób i udałam się na język polski. Byłam zdziwiona ,że tak dobrze sobie radziłam z tym językiem .Następnie był wf .Najpierw graliśmy w nogę. Dziewczyny nie były zadowolone oprócz mnie i Marty.Wszyscy byli zdziwieni ,że tak dobrze radziłam sobie z piłką ,uczyłam się z Matsem i NIM .Później graliśmy w siatkówkę .To szło mi jeszcze lepiej . Kiedy przebierałyśmy się po lekcji Klaudia i Paulina namówiły mnie ,abym zaczęła trenować siatkę ,a Marta zaproponowała ,że pojedzie razem ze mną . Jednak był jeden problem ...Mama.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak się podoba ? Jak myślicie ,czy mama zgodzi się na treningi Weroniki ? W tym rozdziale dodałam moją najlepszą przyjaciółkę Paulinę ,koleżankę Klaudię i Martę <3
* Dlaczego ciągle jest część 1 ? Ja piszę opowiadania w zeszycie . Mam 3 ,które zamierzam poświęcić na nie . Teraz przepisuję z zeszytu pierwszego i dlatego jest napisane "Część 1" :* Pozdrawiam was i liczę na KOMENTARZE <3 Zostawiam was z zdjęciami moich rysunków .Jak się podobają ?
Te zdjęcia robiłam przed chwilą telefonem ,dlatego takie "pomarańczowe"
Dwa następne zdjęcia są zeskanowane komputerowo już dawno .
Przez co na rysunku Gotzeus pojawiły się "kropki" -.-
Mój ulubiony <3 Najnowszy .Również zeskanowany .
Czemu Weronika zapomniała imienia Marco?! :'(
OdpowiedzUsuńMa rację - to najgorsza matka na świecie... :C
Czekam na drugą część rozdziału :D
Wgle, to śliczne rysunki! *,*
http://duichfuerimmer.blogspot.com <-- zapraszam do mnie :D
Potem się wszystko wyjaśni :)
Usuńjak można zapomnieć jego imienia ;c
OdpowiedzUsuńczekam na część 2 ;3
boskie rysunki ;3
zapraszam do mnie :)
http://mowszeptemjeslimowiszomilosci.blogspot.com/
http://dagmara-marco-story.blogspot.com/
Supeeeeeeeeeer <3
OdpowiedzUsuńSuper, tylko zastanawiam się jak można zapomnieć imienia. Rozumiem, że samego imienia, ale wyglądu? Tak to super, a obrazki świetne! :D
OdpowiedzUsuńPrzykro, że Weronika zapomniała jego imienia. Do tego jej mama zabrała te zdjęcia... Jejku, no dlaczego ona musi zapomnieć o swoich przyjaciołach ? Racja- najgorsza matka na świecie. Liczę na to, że jej mama chociaż jako rekompensatę za wyjazd do Polski pozwoli dziewczynie za klimatyzować się i wyrazi zgodę na trening córki.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny <3 ;)
A rysunki? Boskie<3 Ślicznie rysujesz, jestem pod wrażeniem :D
Pozdrawiam ;*
Rozdział świetny, ale dziwi mnie postawa mamy Weroniki i jej samej. Czemu zapomniała imienia Marco.? i co się takiego wydarzyło że jej mama aż tak zabrania jej powrotu do tamtych wspomnień.? Jestem ciekawa co się dalej wydarzy. Zapraszam też do mnie http://meine-liebe-bvb.blogspot.com/ Pozdro MaLinA ;*
OdpowiedzUsuńGenialny :) Czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
www.acowolisz.blogspot.com
www.paulinaimarco.blogspot.com
Pozdrawiam :*