Po powrocie do domu postanowiłam porozmawiać z mamą i namówić ją na treningi .
-Mamo ,mam prośbę ...-zaczęłam
-O co chodzi tym razem ? -powiedziała
-Mogę zacząć trenować siatkówkę ?
-Wykluczone ! To kojarzy mi się z tymi ,tymi Niemcami ! -krzyknęła
-Mamo co ty się ich tak czepiłaś ?! Nigdy ci nie przeszkadzali .-mówiłam
-Nie musisz wszystkiego wiedzieć ! Możesz się zapisać na jakieś tańce czy coś ,ale siatkówka odpada !
Wróciłam do pokoju .A czego mogłam się spodziewać .Tylko czego ona tak się uwzięła ? Nie rozumiałam.Przecież nigdy nie miała nic do moich przyjaciół . Mimo zakazu zdecydowałam zapisać się na trening . Nie wierzyłam ... Zaczęłam zapominać niektórych wydarzeń z Niemiec ! Jak to możliwe !? Ja nie chciałam ... Resztę dnia spędziłam czytając książkę. Następnie spakowałam się do szkoły i poszłam wziąć prysznic .Nagle usłyszałam dzwoniący telefon ,który odebrała mama .
-Tak, słucham ? - powiedziała
-...
-Mówiłam ci ,żebyś nie dzwonił ! -krzyknęła
-...
-Nie interesuje mnie to ... -mówiła ściszając głos
-...
-Posłuchaj ... -powiedziała i zamknęła drzwi do salonu co uniemożliwiło mi dalsze podsłuchiwanie
Ciekawe z kim rozmawiała ...-myślałam
Tymczasem w Niemczech...
-Kochanie, chodź na chwilę zanim wyjdziesz - zawołała Cathy jej mama
-Tak ? -zapytała córka podbiegając do matki
-Mam do ciebie prośbę .Idź do naszych nowych sąsiadów i spędźcie dzień z ich synem .
-Mamoooo ... Muszę ? -jęczała Cathy
-Proszę .Chłopak jeszcze nikogo nie zna .
-No dobra .Idę .Cześć - powiedziała ,pocałowała matkę w policzek i wyszła z domu .Skręciła w lewo ,gdzie znajdował się dom państwa Gotze .
-Dzień dobry -powiedziała, kiedy Jurgen otworzył jej drzwi
-Witaj Cathy . Co cię sprowadza ?- zapytał
-Jest pański syn ? Chciałabym go poznać .
-Miło z twojej strony -powiedział i zawołał syna
Chwilę później nie wysoki chłopak o brązowych włosach i oczach podszedł do ojca
-Hej jestem Cathy - przedstawiła się podając rękę
-Cześć .Jestem Mario -odpowiedział speszony
-Pomyślałam ,że może chcesz spędzić dzień ze mną i moimi przyjaciółmi ? -zaproponowała
-Chętnie - powiedział z uśmiechem i ubrał adidasy .Po chwili był gotowy do wyjścia .Pożegnał ojca i razem z Cathy poszli spotkać się z resztą paczki .
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Od 1 do 100 .Na ile % oceniacie ten rozdział ? Jak myślicie z kim rozmawiała matka Weroniki ? I dlaczego Weronika zapomina o wszystkim ? :* Aha i ktoś na Asku prosił mnie o wykonanie rysunku Neymara i Torresa . Jak znajdę ładne zdjęcia ,a przede wszystkim czas to postaram się :) Ktoś chce jakiś rysunek :D KOCHANI PROSZĘ O KOMENTARZE BO TO POMAGA :* Następny rozdział w środę bo jutro jadę do Rzeszowa ;/
Genialny :) Czekam na kolejny :)Myślę, że to był Marco :) A zapomina o wszystkim, bo jej mama tak chce :/
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
www.acowolisz.blogspot.com
www.paulinaimarco.blogspot.com
Pozdrawiam :*
Super :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Pauliną, to Marco, albo Cathy.
A co do zapominania, to wg mnie coś jej mama dodaje, żeby zapominała :X (zaraz będzie, że jestem psychiczna 3... 2... 1...)
http://duichfuerimmer.blogspot.com <-- zapraszam do mnie
Czekam na nexta ;*
Myślę, że mama Weroniki rozmawiała z Marco ^^
OdpowiedzUsuńA dlaczego Wera zapomnia ? Nie wiem... O.o
Czekam na kolejny rozdział ;)